NAZYWAM SIĘ
ananas
PRZEBYWAM W
AST Fundacja na Rzecz Zwierząt Niechcianych
Nazywam się Ananas. Jestem niezwykle bystrym, rezolutnym młodzieńcem z buntem nastolatka. To moje pierwsze Święta na świecie. Nie wiem jeszcze co to za tradycja, nie wiem co to pierogi, kto to Święty Mikołaj. Ale podobno warto do niego napisać list. Bo Mikołaj przynosi prezenty, a także jakieś rózgi. Nie wiem co to rózgi, czy to się je, czy z tym śpi, ale prezenty brzmią mnie godnie. Święty Mikołaju, jak na psiego nastolatka przystało, potrzebuję: dużo jedzenia, dużo zabawek i dużo gryzienia. I domu potrzebuję, pamiętaj o tym proszę.
PS. Będę wdzięczny, jeśli opowiesz o akcji znajomym. Wtedy moi schroniskowi koledzy może też dostaną prezenty.
Nie wiesz, które produkty wybrać?
Przelej darowiznę jednorazową na ogólną pomoc Bezdomniakom: